sobota, 27 lutego 2016

Yankee Candle - Champaca Blossom

Witajcie kochane. Od paru dni w moim domu zagościła wiosna.  Dzisiaj chcę wam opisać zapach Champaca Blossom.


Wosk ma odcień jasnego mlecznego odcieniu brzoskwini.  Zapach samego wosku jest bardzo intensywny i kwiatowy,  ale kiedy wosk zapalimy w kominku intensywność już nie jest tak mocna.  Po roztopieniu wosku czuć świeżo zakwitnięte kwiaty magnolii i jak by kwiaty jabłoni z lekką pudrową nutą.  Szczerze mówiąc mój nos bardzo szybko przyzwyczaił się do tego zapachu i był prawie nie wyczuwalny, ale kiedy wyszłam z pokoju i po chwili do niego wróciłam czułam się jak bym naraz znalazła się w ogrodzie mojej babci w czasie wczesnej wiosny kiedy wszystko zakwita. Oj te moje wspomnienia...  Polecam go każdej z was,  która lubi kwiatowe i słodkie zapachy.


Ocena: 5/6

sobota, 20 lutego 2016

Yankee Candle Lake Sunset

Hej :)  Dzisiaj przychodzę do was z zapachem miesiąca lutego,  który aktualnie jest na promocji.  Ja akurat nie mam wosku ani świecy tylko próbkę,  którą dostałam podczas ostatnich zakupów w moim ulubionym sklepie w Legnicy Sklepik z marzeniami [link].  Otrzymana próbka wystarczyła mi na 2 użycia.  Co myślę o tym zapachu i czy zakupię wosk lub świecę?  O tym w dalszej części




Wosk ma kolor biały i jest dość suchym woskiem.  W opakowaniu zapach jest lekki i przyjemny,  można wyczuć zapach drewna i słodyczy,  ale kiedy zapalimy wosk w kominku zapach radykalnie się zmienia. Wg opisu,  który jest na stronie www.goodies.pl zapachy wyczuwalne to ozon,  drewno i ananas,  ale czy rzeczywiście tak jest?  Nie wiem jak pachnie ozon więc nie mogę sobie wyobrazić go,  drewno czuć od razu,  a ananas to słodycz o której wspomniałam wcześniej.



Kiedy odpaliłem ten wosk pierwszy raz poczułam na raz mocny zapach, po którym po chwili rozbolała mnie głowa i od razu musiałam zgasić i wywietrzyć mieszkanie oraz wylać wosk z kominka.  Byłam bardzo niezadowolona z tego wosku,  ale po jakimś czasie postanowiłam jeszcze dać mu jedną szansę.  Właśnie leże na łóżku i piszę dla was tego posta z uśmiechem na ustach.  Zapach w pokoju jest lekki,  drewniany z czymś świeżym i pudrowym. Gdy zamykam oczy wydaje mi się jak bym była nad polskim morzem,  na molo w czasie wiosny gdzie zmoknięte drewno jest w czasie schnięcia.  Takie mam skojarzenie.  Kiedy pierwszy raz odpaliłam wosk byłam zmęczona nauką i egzaminami,  a teraz jestem zrelaksowana i zapach sprawia mi przyjemność.  Jak dla mnie ten zapach jest dobry kiedy mamy spokojny dzień,  ale nie sprawdzi się kiedy nasz organizm jest wykończony.  Niestety nie przekonał mnie do siebie na tyle bym kupiła wosk czy świecę. A wy co o nim sądzicie?

Moja ocena: 3/6

sobota, 13 lutego 2016

Yankee Candle Christmas Cookie

Hej.  Dzisiaj przychodzę do was z moją pierwszą opinią o wosku firmy Yankee Candle i będzie to Christmas Cookie.  Wiem,  że święta Bożego Narodzenia są już dawno za nami i wszyscy teraz szykują się na walentynki,  ale nadal mamy zimę.



Wg sklepu internetowego www.goodies.pl w tym wosku są wyczuwalne 3 aromaty: wanilia,  cukier i świeże masło i tutaj się zgodzę z tymi składnikami. Po pierwszym odpaleniu tego wosku przypomniałam sobie czasy młodzieńcze kiedy wraz z moją przyjaciółką piekłyśmy maślane ciasteczka i posypywałyśmy cukrem pudrem.  Ah.... aż mi ślinka pociekła.  Zaraz po zapaleniu tego wosku w pokoju zaczyna unosić się delikatny zapach wanilii, a po chwili już dochodzi do niej masło i cukier puder.  Tak po 2-3 minutach w pokoju już czujemy w pełni zapach maślano waniliowych ciasteczek.  Zapach jest intensywny,  ale nie mocny.  Wg mnie nawet po długim paleniu tego wosku zapach się nie zmienia co jest dużym plusem.  Mojemu partnerowi bardzo przypasował ten zapach i sam zaproponował by kupić świecę o tym zapachu na grudzień, na okres przedświąteczny.  Wosk ma kolor jasnej wanilii i pochodzi z serii classic.


Ocena:6/6

sobota, 6 lutego 2016

Yankee Candle - Berry Trifle

Witajcie w kolejnym poście na moim blogu. Zima za oknem już dawno się skończyła, ale niskie temperatury wieczorami nadal się utrzymują, dlatego bardzo lubię wtedy zapalać wosk, który doskonale nadaje się na relaks wieczorny. Zapraszam na moją opinię wosku Berry Trifle.


Kolor wosku jest taki mocno brunatny, a jego konsystencja dość specyficzna, ponieważ jest jednym z niewielu w mojej kolekcji, których wosk jest mokry i klejący. Jest to wosk, który podbił moje serce na tyle by postanowić zakup świecy na okres zimowy. Zapach przypomina mi kwaśne maliny z waniliową śmietanką. Zapach już po odpaleniu w ciągu pary sekund unosi się w powietrze. Za każdym razem gdy odpalam ten wosk mam ciągłą ochotę na jakieś słodkie ciasto z owocami, albo galaretkę z bitą śmietaną. Zapach bardzo mocno pobudza nasze kubki smakowe jak i mózg. Po nim na pewno nie pójdziemy spać najedzone :P



Ocena: 6/6
Przypadnie na pewno do gustu osobą, które lubią mocne i owocowe zapachy.