wtorek, 22 marca 2016

Yankee Candle November Rain

Witajcie kochane. Dzisiaj za oknem pogoda mnie nie rozpieszczała. Ciągle było szaro i ponuro, a z czasem przyszedł nawet grad. W moim zapachowym pudełeczku była jeszcze próbka zapachu Yankee November Rain. Jest to ogólnie jesienny zapach, ale na taką pogodę wydawał mi się odpowiedni. Czy rzeczywiście taki był?? Zapraszam do dalszej części postu.


Co pisze na goodies?
Duży słój z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: drzewo cedrowe, szałwia, cytrusy oraz bursztyn.

Co ja uważam na temat tego wosku?
Zapach należy typowo do męskich zapachów. Barwa wosku jest niebieska. Szczerze mówiąc moim zdaniem zapach należy do mocnych i niestety rozbolała mnie po nim głowa. Na pewno pierwsze skrzypce gra drzewo cedrowe i cytrusy, które niestety w moim odczuciu nie są dobrym połączeniem z bursztynem. Osobiście nie polecam go, ale może to dlatego, że rozbolała mnie po nim głowa. Bardzo mocno się na nim zawiodłam. Po opisie oczekiwałam czegoś lepszego. Na pewno nie zakupię ani wosku, ani świecy.



To już koniec zapachowego tygodnia. Na pewno z czasem będę takie robić ponieważ moja miłość do wosków jest ogromna i ciągle przybywają w ilościach gigantycznych. Czasem w miesiąc zużyję 1-2 woski a kupię 5-8 :)

Miłego wieczorku i do jutra :)

poniedziałek, 21 marca 2016

Yankee Candle Verbena

Hej. Już tylko parę dni dzieli nas od świąt wielkanocnych, a że w tym roku pierwszy raz organizuję święta wielkanocne w swoim mieszkaniu i do tego moim gościem będzie mój tato to najwyższy czas wziąć się za robienie porządków. Dzisiaj towarzyszy mi zapach z kolekcji limitowanej PURE ESSENCE o nazwie Verbena. Jak się u mnie sprawdza i czy również podbije moje serce tak jak White Tea, o którym już pisałam na blogu?



Co pisze na goodies?
Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o odświeżającym zapachu kwiatów werbeny połączonej z cytrusami i kremową wanilią.

Co ja myślę?
Wosk ma odcień fioletu i pachnie bardzo kwiatowo. Zapach jest bardzo intensywny przez co może nie każdemu przypaść do gustu. Zgodnie z opisem na stronie goodies jest to połączenie kwiatu werbeny (z czym oczywiście się zgodzę i to w bardzo dużej mierze), z cytrusami ( oj jak najbardziej bo zapach ma mocną nutę kwasu czego osobiście nie lubię i męczy mnie ten zapach w tym wosku) i kremową wanilią ( i tu zaczynają się schody bo ja tej wanilii nie czuję tutaj nawet ociupinę, kwaśny zapach cytrusów zabija tutaj wszystko). Niestety zapach nie przypadł mi do gustu i nawet nie wiem czy podejdę do niego po raz kolejny. Paliłam go 3 razy i jak dla mnie jest zbyt kwaśny i mocny. Spodoba się natomiast tym, którzy lubią słodkie zapachy i mocno kwiatowe z połączeniem cytrusów. 

Ocena: 2/6

niedziela, 20 marca 2016

Yankee Candle Fluffy Towels

Hej :) Na dworze zrobiło się strasznie ponuro. Nie lubię takich niedzieli bo nawet nie chce się wychodzić na dwór. Dzisiaj przychodzę do was z woskiem Yankee Candle, który wywołał na moich ustach mini uśmiech i chęć do robienia na drutach za co od dawna nie mogłam się zabrać, ale o robotach na drutach i mojej historii będzie może osobny post.



Co pisze na Goodies?? 
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: świeże pranie z nutą cytryny, jabłka oraz lawendy.


Co ja o nim myślę?
Może zacznijmy od przepięknego obrazka na opakowaniu wosku. Znajdują się tam ładnie i równo ułożone białe bawełniane ręczniki. Kolor wosku jest również biały. 
Kiedy pierwszy raz powąchałam ten wosk miałam wrażenie, ze wieszam pranie w domu mojej mamy. Moja mama kiedyś używała takiego płynu do płukania, ale nie mogę sobie przypomnieć jego nazwy. Zapach rzeczywiście ma w sobie nuty jabłka i cytryny, ale lawendę dopiero czuję po odpaleniu po jakiś 10 minutach. Jabłko gra tutaj pierwsze skrzypce, ale jest mocno przełamany kwaśną cytryną, ale ta lawenda jest taka delikatna i nieśmiała. Ja nie przepadam za zapachem lawendy, a w tym wosku zupełnie mi nie przeszkadza. Co dziwniejsze podoba mi się z tym połączeniem. Na pewno osoba, która komponowała ten zapach trafiła w gusta wielu ludzi. Mi osobiście się bardzo podoba, ale nie na tyle by kupić świecę. Polecam powąchać ten wosk, bo ma w sobie nutę tajemniczości. 

Ocena: 5/6

sobota, 19 marca 2016

Kringle Candle Secrets

Hej :)) Przychodzę do was z kolejnym męskim zapachem z firmy Kringle Candle. Powiem szczerze, że kupiłam je z myślą o moim Wojtku by również dla niego palić woski bo wiadomo mężczyźnie też trzeba czasem poprawić humor. jeżeli jesteście ciekawe jak pachnie Secrets i czy wpadł w moje i Wojtka gusta to zapraszam do dalszej części postu.

Na stronie goodies.pl znajduje się opis:
Wosk (Breakable Wax Potpourri) marki Kringle Candle o aromatycznym połączeniu cytrusowów, botanicznych roślin oraz egzotycznego drewna.


Wosk zapachowy jest zamknięty w przeźroczystym plastikowym opakowaniu z obrazkiem w tonach brązowych. Ja bym powiedziała, ze mi to wygląda na kawałek starego klucza leżącego na starej drewnianej podłodze. Od razu kojarzy mi się z tajemniczością i sekretami. Hm... i może dlatego nazwa jest taka sekretna. Zaś świeca w tym zapachu jest zamknięta w szklanym słoju z obrazkiem przedstawiającym cały stary klucz leżący na drewnianej desce.

Zapach po odpaleniu jest taki sam jak w opakowaniu. Są to zapachy mocno cytrusowo ziołowe. Ja tutaj wyczuwam cytrynę z lawendą, ale w oddali czuję takie zwęglone drewno. Natomiast kiedy zamknę oczy i powącham to czuję jak bym była nad naszym polskim morzem. Ma takie aromaty morskie. Bardzo specyficzny zapach i dość ciężki do opisania.

Zapach spodoba się panom po 50 roku życia i taki bardzo dojrzałym. Polecam powąchać i wypróbować ten wosk bo jest fenomenalny, ale dla mnie zapach Storm Front, o którym pisałam parę dni temu jest lepszy.


Ocena: 4/6

piątek, 18 marca 2016

Kringle Candle Mango

Witajcie. Dzisiaj przychodzę do was z kolejnym zapachem z Kringle Candle. Tym razem z zapachem o nazwie MANGO. Ja akurat uwielbiam mango i za każdym razem jak tylko w sklepach widzę ten owoc kupuję w ilościach gigantycznych i potem siedzę i objadam się tym słodkim owocem. Moja przygoda z tą firmą rozpoczęła się własnie od tego wosku. Nie wiem dlaczego nie opisałam wam go szybciej.


Mango jest zapachem bardzo słodkim i oddaje rzeczywisty zapach owoców mango. Za każdym razem jak go odpalam nabieram pełnej energii. Jak by ktoś naładował mi baterię na full. Natychmiast nabieram chęci na sprzatanie, gotowanie i wiele innych rzeczy. Zapach na pewno przypadnie do gustu każdemu kto lubi owocowe zapachy i bardzo intensywne. Zapach jest na tyle mocny, że daję go o połowę mniej niż pozostałych wosków, czyli 1 opakowanie starcza mi aż na 20 użyć. Wielkim plusem tego wosku jest fakt, iż jest zapachem jednorodnym a nie mieszanką dzięki czemu mogę go łączyć z innymi zapachami. Zapach sprawdzi się na lato i ciepłą wiosnę.

Ocena: 6/6 ( ale nie zdecyduję się na świecę bo raczej nie wypaliłabym jej całej)

A już jutro będzie jeden z męskich zapachów Kringle :)

czwartek, 17 marca 2016

Kringle Candle Storm Front

Witajcie kochane w drugim dniu zapachowego tygodnia. Dzisiaj przychodzę do was z zapachem Kringle Candle, który urzekł mnie jak i moje ukochanego, a także paru innych mężczyzn w moim otoczeniu. Mowa o zapachu Storm Front.


Moja przygodna z tym zapachem rozpoczęła się od wosku. Opakowanie wosku, które kosztuje 12 złotych i mi osobiście wystarcza na 10 użyć ( każdy po 4h). Wielką przewagą nad woskami Yankee jest to, że Kringle swoje woski sprzedaje w plastikowych opakowaniach. Dzięki temu nie musimy ich chować do woreczków strunowych czy uważać bardzo mocno by nie rozsypać na podłogę kiedy nam zleci. Do tego te woski są większe i wystarczają na o wiele dłużej. Co do zapachu jest on z linii  męskiej, a jego połączenie to lawendy, ciepłego bursztynu i rzadkich gatunków drewna. Moim zdaniem jest to zapach ciężki i mocny. W opakowaniu czuję ciężką nutę lawendy i drewna, ale kiedy odpalę zapach w kominku to po jakimś czasie mam wrażenie, że zapach robi się taki lżejszy i jak by z nuta świeżości. Zapach w parę minut dostaje się do każdego zakamarka mieszania takiego do 50m kw i nawet potrafi się wydostać na klatkę schodową. Zapach będzie odpowiedni na każdą poprę roku, ale przede wszystkim na jesień. Moim zdaniem zapach będzie odpowiedni dla mężczyzn młodych i przede wszystkich z mocnym charakterem. Nie sprawdzi się on za równo u młodego nastolatka, ani u mężczyzny takiego po 50 / 60.

Ocena: 6/6

A wy jakie woski Kringle lubicie najbardziej?? Może się na jakiś skuszę :)

środa, 16 marca 2016

Kringle Candle Royal Cherries Świeca i tydzień zapachowy

Hej :)) Chciałabym was zaprosić na tydzień zapachowy na moim blogu. Za tydzień w niedzielę mamy Wielkanoc, a więc każda z nas ma pełne ręce roboty. Trzeba zrobić zakupy, posprzątać dom i rozpocząć gotowanie wielkanocnych potraw. Dlatego takie krótkie i moim zdaniem przyjemne posty będzie się miło czytało w przerwie między pracą a sprzątaniem. Ja w tym roku pierwszy raz sama organizuję Wielkanoc u siebie w moim małym mieszkanku, ale będę miała za to gościa w postaci mojego taty, z którym od wielu lat nie spędzałam świąt. Dobra nie przedłużam i zapraszam was na moją opinię o mojej pierwszej świecy Kringle Candle. Jak się sprawdziła? Zapraszam do dalszej części.



Świeca ma kolor białego wosku. Świeca jest zamknięta w szklanym wysokim słoju z szklanym zamknięciem. Z przodu i na górze opakowania znajdują się 2 naklejki przedstawiające piękne czerwone czereśnie i czarne napisy. Kiedy otwieram zamknięcie uderza mnie zapach świeżo zebranych kwaśno słodkich czereśni zmieszanych z wiśniami. Kiedy odpalam tą świecę moje myśli wracają do beztroskich wakacji na wsi u babci. Przypominają mi się chwilę kiedy wujek zbierał czereśnie do wiaderek a my z babcia robiłyśmy z nich kompoty do dużych litrowych słoików. I właśnie ta świeca wywołuje u mnie wiele wspaniałych wspomnień.

Świeca ma starczać na 100 godzin, ale nasze nosy nie wyczuwają już tego zapachu po upływie 4 godzin dlatego wtedy powinno się ją gasić. Jeżeli palimy ją za każdym razem na czas 4 godzin to wystarcza nam na około 25 użyć. Ja przycinam za każdym razem knot na ok 0,5 cm więc świeca pali się równomiernie i nie pozostaje na ściankach. Gaszę ją poprzez odcięcie tlenu w słoiku czyli przykrywam dekielkiem i dzięki temu w pokoju nie ma zapachu gaszonego knota tylko dalej unosi się zapach czereśni.
Ja kupiłam ją jakiś miesiąc temu na wyprzedaży w Legnicy, ale może znajdziecie ją jeszcze w jakimś stacjonarnym sklepie. Chociaż świeca Kringla Candle z inną etykietą, ale tą samą nazwą to również ta sama świeca.

Ocena:6/6

Już jutro zapraszam was na zapach typowo męski, który podbił za równo moje serce jak i mężczyzn w moim otoczeniu. Do zobaczenia i zapraszam do obserwowania mojego bloga. Buziaczki

piątek, 11 marca 2016

2 nowe zapachy


Dzisiaj byłam w Legnicy i kupiłam kolejne zapachy do mojej kolekcji. Tym razem wybór padł na Baby Powder i Lemongrass&ginger. Który waszym zdaniem lepszy? 


środa, 9 marca 2016

Yankee Candle White Tea

Hej.  Wiosna kalendarzowa zbliża się do nas dużymi krokami,  ale niestety pogoda za oknem tego nie wskazuje. Na szczęście w moim domu woski Yankee Candle i Kringle Candle umilają mi to długie oczekiwanie.  W sklepach z woskami Yankee ostatnio pojawiły się nowe zapachy Werbena,  biała herbata i wanilia z kategorii Pure Essence.  Dzisiaj postanowiłam się z wami podzielić moją opinią o White Tea jak to na herbaciare przystało. Zapraszamy do dalszej części postu.


Wosk jest w kolorze białym. Konsystencja jego jest dość krucha i szybko się sypie.  Gdy powącham go przed odpaleniem czuje mocno cytrusowy,  taki kwaśno słodki zapach.  Natomiast po odpaleniu nie co się zmienia.  Gdy aromat wosku otula moje zmysły to relaksuje się w parę sekund.  Dosłownie.  W całej sypialni króluje słodki zapach białej herbaty z lekkim zapachem cytryny.  Aromat cytryny przypomina mi taką świeżo przekrojoną cytrynę a nie taką jak w środkach czystości.  Na pewno spodoba się każdej osobie,  która lubi zapach białej herbaty i świeżej cytryny,  a także tym,  którzy lubią aromaty świeże i rześkie.  Ja natomiast jestem przekonana,  że ten zapach zostanie ze mną na dłużej i już niebawem może uzbieram na świecę bo na ciepłe dni będzie idealna.  Może nawet przez swój cytrynowy aromat odgonię latem komary? Hm...  Zobaczy.

Ocena:6/6

niedziela, 6 marca 2016

Yankee Candle Cranberry Pear

 Na dworze zrobiło się zimno,  szaro i brzydko dlatego postanowiłam umilić sobie popołudnie i zapaliłam próbkę wosku Yankee Candle o nazwie Cranberry Pear.




Kiedy powąchałam wosk bez odpalenia poczułam tylko delikatny zapach żurawiny i bardzo mnie zaskoczył swoją delikatnością.  Miałam nadzieję,  że kiedy go odpalę zapach będzie mocniejszy.  Niestety zapach po odpaleniu nadal był delikatny i lekko wyczuwalny.  Mój pokój jest mały i zapachy innych wosków Yankee zawsze były bardzo wyczuwalne,  a tutaj taki delikatny aromacik.  Zapach jak dla mnie za delikatny.  Czuć głównie żurawinę,  a gruszka jest jak dla mnie prawie nie wyczuwalna.  Bardzo się zawiodłam na tym zapachu i nie kupię ani wosku ani świecy.



Ocena:1/6

Jakie są wasze ulubione woski z Yankee i Kringle? Z chęcią powiększę swoje zbiory o nowe zapaszki.

piątek, 4 marca 2016

Yankee Candle Angel's Wings

Jeszcze parę dni temu za oknem na dworze było biało. Wszystko za oknem pokrył piękny biały puch śniegu. Nawet nie wiecie jak bardzo uwielbiam śnieg. Na sam jego widok zaczynam być małą dziewczynką, która najchętniej poszłaby ulepić bałwana czy porzucać się śnieżkami. Kocham zimę i śnieg. Chociaż zdaję sobie sprawę iż większość z was jej nie lubi za zimno i mokry śnieg, ale ja zachwycam się widokami i zimno mi nie straszne. Dzisiaj śnieg pozostaje tylko w górach i kiedy jadę do Legnicy czy Zgorzelca widzę tam ten biały puszek i się zachwycam. Niestety śnieg to już dzisiaj przeszłość, a że dzień był dzisiaj bardzo intensywny postanowiłam odpalić sobie wosk. Siedziałam przed swoim pudełkiem i wąchałam każdy z osobna i żaden mi dzisiaj jakoś nie podpasował, ale za to w swoich zapasach mam również 3 próbki i jedna z nich podpasowała pod dzisiejszą aurę. Wybór padł na Angel Wings.


Co pisze o niej na goodies.pl?

"Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: wata cukrowa, płatki kwiatów oraz kremowa wanilia."



Co ja o nim myślę?


Kiedy wącham wosk na sucho czuje słodki pudrowy zapach wanilii jak by z jakimi kwiatami.  Natomiast po odpaleniu zapach jak by się zmieniał.  Szybko pokój ogarnął zapach świeżych białych kwiatów,  a po ok 3 minutach doszła nieśmiała wanilia,  ale za to po 10 minutach słodycz waty cukrowej z wanilią się rozszalały a zapach kwiatów poszedł w cień.  Zapach nie jest pudrowy ani mdły po zapaleniu,  ale słodki i lekki.  Natomiast nie paliłabym go w ciepłe dni tylko raczej zimą kiedy na dworze temperatura sięga minusowych kreseczek na termometrze.  Czy zapaliłabym go w wigilię?  Raczej nie,  ale w drugi dzień świąt już tak.  

Polecam osobą,  które lubią słodkie zapachy.  

Ocena: 5/6

czwartek, 3 marca 2016

Dużo nowości zapachowych

W lutym jak i na początku marca w moje ręce wpadło sporo nowych zapaszków :) Nie tylko w postaci wosków, ale i również świeca jak i zapachy do samochodu. Zapraszam do dalszej części by zobaczyć co upolowałam. Ja zawsze zakupy wosków i świec poczynam w Legnicy w Sklepiku z marzeniami [link]. Zawsze mogę tam powąchać dany zapach i zawsze panie, które tam pracują dobrze mi doradzą. Dlatego z każdych zakupów wychodzę zadowolona.

Największym zakupem była świeca Kringle Candle w zapachu Royal Cherries. Przepiękny słodki zapach, o którym już niebawem będzie post :)


 Po za świecą skorzystałam z promocji na woski Kringle Candle i trafiły w moje ręce 4 zapachy - Mango, Pink grapefruit, Storm Front, Secrets. Gratis do zakupów dostałam zapałki do świecy i 2 próbki wosków na wypróbowanie z Yankee Candle November Rain i Angels Wings.


Na początku marca znowu zagościłam w moim ulubionym Sklepiku i kupiłam 5 wosków Yankee Candlee - Pink Grapefruit, A child's wish, Verbena, Vanilla, White tea. 3 nowości i 2 zapachy miesiąca marca. Oj będzie teraz co palić wiosną :) Dodatkowo do zakupów dostałam 2 próbki. Jedna to puder do stóp a druga to wosk Yankee Candle Cranberry Pear. Dodatkowo mój men kupił 3 pak zapachów do samochodu ( zapachy to Midsummer's night, Evening air, Leather). 


Jak wam się podobają nowości?? Dajcie znać co mam pierwsze wypróbować :) Jak na razie wypróbowałam wosk Storm Front i świecę, ale na pewno teraz wezmę się szybciej za testowanie :)